Dostałam kiedyś od koleżanki książkę: "Najpierw rzeczy najważniejsze..." No i tak się zdarza, że trzeba wybierać. W życiu przed erą Bliźniąt stosowałam się do tej zasady zarywając noce i w ogóle co się da i w nie zawsze właściwej kolejności te wszystkie rzeczy ogarniałam .
Teraz tak się nie da. Są rzeczy ważne i ważniejsze. Są fragmenty nocy , które należy przespać by mieć siłę na działanie i czuwanie przede wszystkim. Zwłaszcza gdy ma się do czynienia z wszędobylskimi zdobywcami świata. Są sprawy od których wiele zależy i które nie mogą poczekać. Jest odpowiedzialność...Jest doba, która nie chce się rozciągnąć i zdrowie psychiczne bezcenne Dlatego dziś ja Małgosia do kwadratu w przededniu moich urodzin muszę wybrać, odpuścić co się da i mój czwartkowy przepis przenieść na inny, jak najbliższy możliwie termin.
Przepraszam zatem za tę obsuwkę moich stałych czytaczy ( jeśli takowi są :))
Tymczasem życzę smacznego w pożeraniu truskawek i innych sezonowych wspaniałości. Cieszmy się nimi, bo potem ... wiadomo...:)
Blog aktorki Małgorzaty Lewińskiej dotyczący codziennego życia , rodziny ,dzieci, ciąży , oczekiwania przyjścia na świat bliżniaków ,zdrowia,a także jej pasji .
Małgorzata Lewińska

foto. Bartosz Mirecki
O mnie
- Małgosia Lewińska do kwadratu
- Warszawa
- Jestem aktorką, na zdjęciu obok z dubeltowym brzuchem. Poza dwoma Bliźniakami-Chłopakami ( jeszcze niedawno w nim mieszkającymi), ogarniam też 21-letnią Pierworodną i 15-letnią Nastoletnią. To znaczy nie zawsze ogarniam, ale się staram. Do niedawna wychowywałam też 2 psy, ale teraz zostały tylko 2 kocice - nieogarnięte jak to kocice. Całe to towarzystwo próbuje ogarniać mój Mąż, bez którego trudno byłoby to wszystko ogarnąć. Jestem zodiakalnym bliźniakiem i może dlatego wszystko jest takie "do kwadratu"
..Pani Małgosiu - przy Pani energii,entuzjaźmie,pasji życia- zapewne i tak tych spraw,które muszą być "omknięte"jest niewiele..:)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na wpis czy urodziny były takie,jak Pani chciała..z ludźmi,z którymi Pani chciała i no...cóż...z prezentami,które Pani chciała :))
Pozdrawiam!
Aneta
Komentuję " od tyłu" i pytam zatem : czy Pani Aneta to ta sama Aneta, która dwa tygodnie później dowiedziała się, że zostanie mamą bliźniaków? Jeśli nie to jej również życzę wszystkiego najlepszego! o moich urodzinach już za chwile w kolejnym poście. Pozdrawiam:)
UsuńSpóźnione ale bardzo szczere STO LAT!!!
OdpowiedzUsuńTruskawki pożarte... I już mi się chce płakać, że się kończą:)
Pani Małgosiu czerwiec to najpiekniejszy miesiąc..no i oczywiście mój ulubiony!
Całusy dla Pani i dla rodzinki :*
/Wera:*
dziękuję bardzo:) czerwiec powinien trwać kilka miesięcy, a na Mazurach truskawki jeszcze bywają, a już wkrótce o innych owocach i wakacjach:)
UsuńPani Małgosiu, stała czytelniczka dopomina się o kolejny czwartkowy wpis !!!
OdpowiedzUsuńMarysia
Już, Już się robi;) po techniczno-wakacyjnej przerwie:)
UsuńWitam Pani Małgosiu!
OdpowiedzUsuńPomyślałam, że muszę napisać, ponieważ spędzam tu ostatnio mnóstwo czasu...
i czekam na więcej,
chociaż najbardziej zainteresowana jestem starszymi postami :)
Otóż poniekąd historia się powtarza...
Mam dwie córeczki, wprawdzie 16 i 8 lat, ale od dwóch dni wiem, że za osiem miesięcy zostanę mamą bliźniaków!
Skończę 43 lata...
a przestraszona jestem, jak przedszkolak! :)
Podpatruję...wyczytuję...
...szukając trochę wsparcia....:)
...i podziwiam Panią!
I widzę, że można! :D
Pozdrawiam serdecznie
Aneta
To miłe słowa, bo właśnie z myślą o takich kobietach jak Pani powstał ten blog:)
Usuń... i ...powodzenia!!!:)
Usuń...aż nie wiem, czy dziękować już , czy dopiero w lutym! :)
UsuńŚwietnie że znów można coś przeczytać /gościć u Was po prostu.../
bo przyznam, że zaglądam tu codziennie
i dziś -ogromna niespodzianka !
Dziękujemy:*
Jesteśmy i kibicujemy również!
NAJMOCNIEJ!
P.S.
P. Aneta i ja od Bliźniaków to dwie różne Anety :D