Małgorzata Lewińska

Małgorzata Lewińska
foto. Bartosz Mirecki

O mnie

Moje zdjęcie
Warszawa
Jestem aktorką, na zdjęciu obok z dubeltowym brzuchem. Poza dwoma Bliźniakami-Chłopakami ( jeszcze niedawno w nim mieszkającymi), ogarniam też 21-letnią Pierworodną i 15-letnią Nastoletnią. To znaczy nie zawsze ogarniam, ale się staram. Do niedawna wychowywałam też 2 psy, ale teraz zostały tylko 2 kocice - nieogarnięte jak to kocice. Całe to towarzystwo próbuje ogarniać mój Mąż, bez którego trudno byłoby to wszystko ogarnąć. Jestem zodiakalnym bliźniakiem i może dlatego wszystko jest takie "do kwadratu"

czwartek, 30 stycznia 2014

BLIŹNIĘTA I APARAT ORTODONTYCZNY

Dziś urodziły się w Warszawie syjamskie bliźnięta. Przez kilka godzin media sekundowały lekarzom operującym chłopców. Jako przyszła mama bliżniąt oczywiście "zastrzygłam uszami" i próbowałam wyłuskać jakieś  merytoryczne  informacje z tej telewizyjnej sensacji. Postanowiłam więc zajrzeć do internetu, by dowiedzieć się więcej. Trafiłam na radosny artykuł o udanej operacji.Tuż pod nim "nadziałam "się na notatkę o sobie i moje zdjęcia z sobotniego koncertu .  Niechętnie, ale przeczytałam . Liczyłam na to , że napiszą  coś o akcji "Domeyko dzieciom", której  koncert był poświęcony, a w którą jestem zaangażowana Niestety info dotyczyło głównie mojego wyglądu - taka sytuacja- takie czasy...Gdyby jeszcze te wiadomości były rzetelne! Skąd! Najczęściej są poprzekręcane, niedokładne a często nieprawdziwe . Przyzwyczaiłam się już do tego , co nie znaczy ,że godzę się na brak profesjonalizmu piszących. Tym razem nie poruszyło mnie to ,a raczej rozbawiło, czemu dałam wyraz na fb ,więc cytuję tu mój post pod tytułem :


"Historia aparatu ortodontycznego:)
Pragnę uściślić informacje dotyczące mojej jamy ustnej. Dziś , całkiem nieopatrznie tuż pod artykułem o operacji bliźniąt natknęłam się na moje zdjęcia i komentarze dotyczące mojej ciąży- szczęśliwie nic strasznego. Postanowiłam jednak zareagować ,ponieważ napisano, że w ubiegłą sobotę prócz brzucha zaprezentowałam mój nowy aparat ortodontyczny i wkrótce zapewne zaprezentuję nowe uzębienie. Muszę więc obwieścić , że -primo- aparat nie jest taki nowy - założyłam go w czerwcu 2012 r. - secundo- nie zamierzam zmieniać uzębienia Nie po to się odrutowałam, żeby wyprostowane zęby wyrzucać i wymieniać na nowe - cóż za marnotrawstwo! A swoją drogą ...przykro mi ,ze tak trywialnie zaprezentowałam się z tymi zębami pod tak ważną informacją o udanej operacji bliźniąt syjamskich . Dlatego chcę tu powiedzieć, ze bardzo cieszę się z udanej operacji i trzymam kciuki za Maluchy , ich Mamę i całą Rodzinę !!!!:))"

W takim medialnym chaosie żyjemy. Fajnie,że są blogi, gdzie komuś chce się na chwilę przysiąść  i napisać coś od serca.

                                          foto Bartosz Mirecki




wtorek, 21 stycznia 2014

Początek

Dwu-
        czy 
             -jednojajowe ?

I co, cesarka?
                 
                Jak sobie poradzisz? 

Czy mąż pani pomaga?

                                  .  .  .         
   Cudowne pytania! Uwielbiam je!  A i jeszcze: jaka pani strasznie chuda, wysysają z pani? Grzecznie odpowiadam i tłumaczę zasady genetyki, opowiadam o rodzajach ciąż bliźniaczych i uśmiecham się. Często ci troskliwi wiedzą dużo. No, że oczywiście cesarka, że jak dwuowodniowe, to znaczy, że dwujajowe,no i przede wszystkim, że mam "przerąbane". Ogólnie rzecz biorąc czeka mnie hardcore (nie mylić z densflorem).  Mam wyjęte kilka lat z życiorysu i marne szanse, żebym kiedykolwiek jeszcze stanęła na deskach teatralnych, prędzej legnę powalona na własnym parkiecie przez moje bliźniaki - potwory, które mieszkają w moim brzuchu. 
     Przygnieciona taką perspektywą postanowiłam jednak nie poddawać się tym wieszczeniom i przekonać wszystkich wszystkowiedzących, że życie jest piękne, że to nie koniec świata, że naprawdę jestem szczęśliwa i może choć głupią, ale jestem optymistką. Wiem, że przyszłe mamy bliźniaków są często w ten sposób "zastraszane", właściwie nie wiadomo czemu i po co, najczęściej przez tych, którzy nie mają dzieci w ogóle albo jedno obsługiwane przez 3 nianie. Postanowiłam więc, zarażając swoim optymizmem, wesprzeć te znokautowane już prawie przyszłe matki, utwierdzając je i samą siebie, że damy radę. 
Żaden bliźniak nam nie straszny!